tzn?
teraz mam nowe mieszkanie (pokoj + salon z kuchnia i lazienka) za mniej wiecej 5000 NOK (zalezy od rachunku za prad)
15 minut piechota od stacji, z ktorej pociag jedzie 15-25 minut do Oslo (zalezy od pociagu), do sklepu czynnego w niedziele bardzo blisko, a
no i 15 minut spacerem na morze ;]
net i kablowka w czynszu, mieszkanie na parterze, wiec widok zaden, ale przed tarasem rosnie powoli nowy trawnik
minusem jest to, że właściciel ma jakąś paranoję i ostatnio powiedział, że nie możemy przyjmować gości (bo sąsiedzi na pewno kapują, a
także trwają poszukiwania nowego, ale mnie to już zwisa trochę, bo wracam do kraju na dobre w lipcu.
do tego Wikipedia mówi mi, że centrum handlowe, które mijam po drodze na stację jest największe w całej skandynawii, a w Sandvice (bo tak
nazywa się to miasto) przebywał Claude Monet i malował okolice
to już wiem skąd się tu wzięła ulica Moneta
chcecie wpasc z wizyta? Referat napisalem, a o tym nie pomyslalem
brawo
! myslelismy o tym bo tanio moznaby przyleciec ale do lipca to sie raczej nie wyrobimy
Kurde, szkoda
jak będę miał zamiar tu wrócić to dam znać
ja w październiku zapraszam do Wro! Rezerwujcie bilety
bez okazji, ale zamierzam już mieszkać bez mamy i taty więc liczę na wsparcie żywieniowe z Londynu. Śrem też może wpaść.
zrobię plurkową parapetówkę
gdzie będziesz mieszkać?
jeszcze nie wiem, zależy gdzie na staż pójdę.
w sensie wynajem? z Małgo?
wynajem? Jak jakiś biedak?!
pamiętam, że kiedyś były inne pomysły
greebo ;P nie czepiaj się ;P
btw, fajnie, poczujecie się jak na studiach haha ;D
Haha
no, mimo pozytywnych doświadczeń z kredytami moi rodzice nie chcą go brać. Daliby mi na wkład własny, ale mnie nikt kredytu nie da
co za dużo siedzenia na chacie, to niezdrowo, trudno.
a na budowanie domu też mnie nie stać
no, jest jeszcze opcja małżeństwa albo chociaż stabilnego związku. Także tego...
zależy. Moi rodzice zajebiście na tym wyszli, a kredytu już nie ma.
Jak chcesz mieszkać w jednym miejscu całe życie..
erdi, jak chcecie do Norwegi, to od połowy sierpnia ja zapraszam. Zależy, jaki mi pokój w akademiku przydzielą, ale można mieć gości.
Tzn są dodatkowe łóżka. Kristiansand zaprasza
wszystko można sprzedać,
greebo.
wolałabym płacić ratę kredytu niż ładować komuś kasę do kieszeni i nic z tego nie mieć.
No tak, trzeba myśleć o dzieciach, wnukach i emeryturze.
ale czego Ty sie boisz, Becia, ze prace stracisz?
greebo, o tak, rodzina to jest to, o czym mysle codziennie!
50 lat to przesada, srednio daja na 20-25-30.
chce tylko przypomniec, ze to teoretyczne rozmowy i na razie nie biore zadnego kredytu wiec nie ma sie czym emocjonowac
a Ty juz masz mieszkanie, wiec nie masz problemu.
ja se machnąłem kredyt na 300 tysi w zeszłym tygodniu i jakoś mnie to nie martwi bo koszty raty podobne jak koszt wynajmu
a za 30 lat będzie moje
z zalet to też taka że za 10-20 lat wynajem będzie raczej droższy a raty mam stałe więc powinny być wtedy mniej uciążliwe
no i na swoim można się lepiej urządzić bo nikt ci umowy nie może w każdej chwili wypowiedzieć
no, chociaż jeden myśli podobnie. Zawsze czułam, że między nami jest coś wyjątkowego
ja bym z rodzicami miesiąca nie wytrzymała, więc to mi odpada. zawsze lepiej mieć mieszkanie i ew. wynająć. tylko to się tyczy dużych miast.
w pipidówie górnej nikt nie wynajmie przecież.
ale kupno mieszkania w mieście to inwestycja, z której na 90% wyjdzie się na lepsze.
a działkę za co byś kupiła?
cicho, bo ja mysle o kredycie tutaj, bo rata taka jak czynsz, tyle ze wtedy to juz chyba w ogole nie wrocimy...
no i jeszcze musze zobaczyc czy sprzedaz po 5 latach np przy srednim ryzyku bedzie sie oplacac...
jarz juz obiecalem ze przyjedziemy, w pazdzierniku pewnie nawet pogoda bedzie lepsza niz tutaj teraz
trza tylko ogarnac jak mocno
maneeshai bedzie oblozona na tych swoich nowych studiach
nowe studia?! What?
maneeshai, opowiadaj! Ja w październiku już będę pracowała, na razie większych planów nie mam.
no te studia co musi przed training contract zrobic, pol roku legal practice course