powinnam mieć jakieś 12 stron licencjatu, mam 3. powinnam była dzisiaj dać prezentację dotyczącą analizy zebranych danych, zapomniałam i nie
poszłam. matkoboska, nienawidzę procesu bolońskiego. nienawidzę tego jebanego licencjatu. chciałabym móc wziąć dziekankę i jebać się z tym
dopiero za rok. może obronię się we wrześniu, na wydział powinni mnie przyjąć...
nie da się tego nadrobić?
nadludzkimi siłami. już mi grożą wywaleniem z seminarki, life's good!
lubię moje studia. nie mam seminarek.