ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy nie udają, że są nauczycielkami. wrażenia z lekcji przeprowadzonej przeze mnie: najmniej nudna była
gramatyka. lubię prowadzić uczniom gramatykę, chyba, że jej nie rozumieją. wtedy nuda mnie dobija.
also: objective of the lesson: brainwashing students into being die-hard prescriptivists. mmmmatko ;D
nie, chłopców mamy dwóch w grupie; chodziło po prostu o to, że z ludźmi z roku gadam i wchodzę w interakcje poza lekcjami metodyki, a lekcje
metodyki są NUDNE i CHUJOWE <;
przede wszystkim - kiedy ich widziałam - wkurwiali mnie swoimi minami, ogólnie wkurwiali swoimi wypowiedziami i przekonaniem o zajebistości.
a przez większość czasu oglądałam ich karki i byłam do nich negatywnie nastawiona, więc myślę, że byłabym fizycznie niezdolna do orzekania o
przystojności bądź jej braku. pozostaje mi tylko hejterzenie.
ejjj, stara, zamierzam kogoś obsępić na ładne markowe nerdszkła, tylko żeby mi kurwa tym razem nie spieprzyli wady / soczewek.
mnie też się panterkowe podobają, luz ;>
kazik śpiewał jakoś: "najbardziej mnie wkurwia u młodzieży, że już do niej nie należę". maed?
niee, po prostu reprezentują dobry przekrój polskiego społeczeństwa z tymi wszystkimi jebnięciami. no i kojarzą mi się z zajęciami, których
nienawidzę. znam fajną młodzież.